Eddy jest gejem. Jest nim zanim w pełni zaczyna zdawać sobie z tego sprawę. Dziwnie chodzi, dziwnie biega. Jest delikatny i zupełnie nie pasuje do otoczenia, w którym przyszło mu żyć, a otoczenie nie daje mu o tym zapomnieć. Scena, w której trener Eddiego „bierze go w obroty”, próbując przerobić go na swój obraz i podobieństwo po to, by na koniec z pogardą rzucić w niego piłką, należy do jednej z najbardziej dramatycznych w całym przedstawieniu.
Eddy dorasta w biednej, robotniczej rodzinie. Ma wiecznie zmęczoną pracą matkę, która zwyczajnie nie ma czasu na okazywanie mu czułości i ojca – samca alfa, który pragnie w synu widzieć odbicie swojej własnej osobowości. Eddy ma również siostrę, która chce zostać nauczycielką języka hiszpańskiego, ale w rezultacie ląduje w piekarni, rezygnując z marzeń, dokładnie tak jak większość jej znajomych ze szkoły.
Eddy żyje w cieniu wyzwisk: „fafcio”, „gejzer”, „fagola”, i kiedy wydawałoby się, że wszystko zostanie stracone, a on sam nigdy nie wydostanie się z gęstej i przerażającej w swojej przewidywalności atmosfery rodzinnego miasta, postanawia nie poddawać się, kończy szkołę i wyjeżdża na studia do Paryża. Niedługo po tym zmienia imię i nazwisko z Eddy'ego Bellegueule na Eduarda Louisa, pisze autobiograficzną książkę i osiąga oszałamiający sukces, a wraz z nim poziom życia, o którym jego rodzina może tylko pomarzyć. Jest sławny, jest bogaty, ma wpływowych znajomych. Je w najlepszych restauracjach, dobrze się ubiera. Jednak mimo osiągnięć, gdzieś w głębi swojego jestestwa nadal jest małym, przerażonym Eddym z biednego robotniczego miasteczka. Eddy Bellegueule — nienawidzący siebie i swojej biedy dzieciak żyje w nim i nie daje o sobie zapomnieć...