Zapadła decyzja o likwidacji wybiegu niedźwiedzi brunatnych zlokalizowanego przy alei Solidarności.
- Bezpieczeństwo zwierząt w warszawskim zoo jest najważniejsze. Misie na wybieg od ulicy już nie wrócą - poinformowała Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa urzędu miasta.
Po ostatnich wydarzeniach z pijanym mężczyzną, który wdarł się na wybieg i spowodował zagrożenie nie tylko własnego życia, ale również bezpieczeństwa zwierząt podjęto decyzję o likwidacji wybiegu.
Reakcje warszawiaków są niemal jednoznaczne, ludzie rozumieją czemu trzeba tak zrobić.
- Wreszcie tacy idioci nie będą zagrażali zwierzętom. Przecież problem nie dotyczył tylko ataków zwierząt, ale także wrzucania na wybieg różnych przedmiotów - mówi Pani Krystyna spotkana przy misiach.
- Tu chodziłam z mamą, teraz chodzę z własną już dwójką dzieci - mówi mama pary rozbieganych chłopców. - Ale jednak to dobrze, że się tak stanie, bo to są stworzenia, o które też musimy zadbać - dodaje.
- My tego nie popuścimy, nie może tak być. (...) składam takie zawiadomienie i prokuratura z całą pewnością podejmie działania - zapowiedział na antenie Polsatu wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
- Z troski o bezpieczeństwo naszych seniorek, niedźwiedzic Sabiny i Małej, postanowiliśmy przenieść je na teren ZOO objęty całodobową ochroną i przez to dla nich bezpieczniejszy - poinformował na stronie ogrodu dyrektor ZOO Andrzej Kruszewicz - Mamy dla naszych staruszek przygotowane miejsce, które miało czekać, aż zniedołężnieją lub na wypadek ich ewentualnej choroby, ale kolejny wybryk chuligański przyśpieszył decyzję o ich przeniesieniu.
Niedźwiedzice zostaną uśpione, aby je bezpiecznie można było przetransportować. W tym czasie wykonane zastaną, przy okazji, badanie dentystyczne i rentgenowskie oraz pobrana będzie im krwi.
Jak zapowiedziała Karolina Gałecka, akcja przenosin zorganizowana zostanie w najbliższych dniach.
Tomasz Chodorski
21 maja 2020 roku