Na Starym Mieście, dowódca jednostek powstańczych, pułkownik Karol Ziemski „Wachnowski”, decyduje się ostatecznie na ewakuację załogi Starówki do Śródmieścia. Lekko ranni mają przejść do Śródmieścia i na Żoliborz kanałami. Decyzję o ewakuacji podjęto w porozumieniu z Komendantem Okręgu Warszawskiego AK, pułkownikiem Antonim Chruścielem "Monterem”. Plan zakłada obustronne przebicie się przez plac Żelaznej Bramy i Hale Mirowskie. Pomocnicze uderzenie ma być realizowane siłami powstańczymi od strony Śródmieścia Północnego z Grzybowskiej i Królewskiej. Główne uderzenie miało iść od strony Starego Miasta, z ulicy Bielańskiej na niemieckie pozycje przy tej właśnie ulicy.
Całość działań ma na celu utworzenie "korytarza" o wymiarach ok. 800 metrów długości i 400 metrów szerokości, który umożliwiłby całkowitą ewakuację rannych i ludności cywilnej ze Starego Miasta do Śródmieścia.
Tego dnia, w toku walk, powstańcom udaje się odzyskać utracone stanowiska na placu Teatralnym - pałac Blanka i frontową część ratusza. Cały dzień toczą się ciężkie walki o utrzymanie sąsiedniej ulicy Bielańskiej. W tym miejscu front trzyma batalion "Chrobry I". Na Nowym Mieście odzyskano kościół Najświętszej Marii Panny oraz utrzymano rynek.
Kapelan Zgrupowania AK "Radosław", ksiądz Józef Warszawski SJ "Ojciec Paweł", w podziemiach kościoła św. Jacka przy ulicy Freta 10, ukrywa relikwie św. Andrzeja Boboli. Relikwie te do wybuchu II wojny światowej przechowywano w kaplicy jezuitów przy ulicy Rakowieckiej. W czasie obrony Warszawy we wrześniu 1939, relikwie zostały przeniesione do kościoła jezuitów w sanktuarium Najświętszej Marii Panny Łaskawej przy ulicy Świętojańskiej na Starym Mieście. Gdy płonął kościół wraz z całą ulicą, relikwie zostały przeniesione przez „Ojca Pawła” właśnie do kościoła świętego Jacka przy ulicy Freta.
W Śródmieściu trwa ciężki ostrzał. Niemcy ostrzeliwują tę dzielnicę z ziemi i powietrza. Szczególnie silne bombardowany jest rejon ulicy Ceglanej, Żelaznej i placu Grzybowskiego, a także Powiśle.
Po południu, samoloty niemieckie bombardują budynek szpitalny przy ul. Chełmskiej 19. Szpital jest przepełniony rannymi. Niemcy ostrzeliwują szpital pociskami zapalającymi. Wybuchają pożary. W płomieniach ginie około 300 rannych i chorych. W trakcie wielogodzinnej akcji ratunkowej powstańcy ponoszą dotkliwe straty.
Wskutek intensywnego niemieckiego ostrzału pociskami zapalającymi, na Mokotowie wybuchają liczne pożary w kamienicach na Racławickiej, Olkuskiej, Bałuckiej i Kazimierzowskiej.
Powstańcza Sadyba przeżywa ciężkie bombardowania lotnictwa niemieckiego, szczególnie w rejonie ulicy Okrężnej. Równolegle toczą się zaciekłe walki o Sadybę. Główne siły powstańców bronią się w forcie czerniakowskim.
Karol Karasiewicz
30 sieprnia 2020 roku