W Teatrze Polonia odbyła się premiera komedii „Cravate Club” francuskiego pisarza, scenarzysty i reżysera Fabrice'a Rogera-Lacana. Sztukę wyreżyserowaną przez Wojciecha Malajkata obejrzeliśmy na małej scenie teatru.
„Cravate Club” jest debiutancką sztuką pisarza, napisaną w 2001 roku, a zekranizowaną rok później. Roger-Lacan ma na swoim koncie kilkanaście filmów kinowych, telewizyjnych oraz sztuk teatralnych, ale właśnie ta przyniosła największą popularność autorowi i została doceniona przez francuskich krytyków.
Bohaterów sztuki poznajemy w dniu pięćdziesiątych urodzin Bernarda, w którego rolę wciela się Wojciech Malajkat. Wraz ze swoim wspólnikiem i przyjacielem Adrienem, granym przez Marcina Stępniaka, świętują podpisanie lukratywnego kontraktu architektonicznego. Tego dnia żona Bernarda przygotowała w tajemnicy przed mężem urodzinowe przyjęcie-niespodziankę. Niestety Adrien nie weźmie w nim udziału, gdyż... ma comiesięczny obiad w tajemniczym „zwykłym” klubie. Bernarda gryzie ciekawość: co sprawia, że ten klub jest ważniejszy od okrągłych urodzin przyjaciela, czemu Adrien twierdzi, że to nic nadzwyczajnego i czemu nie wprowadził swego przyjaciela do tego elitarnego klubu? Wątpliwości, czego mu brak, że nie został wprowadzony do klubu doprowadzają go niemal do obłędu. Jak to wszystko się skończy, czy Bernard zostanie przyjęty do klubu oraz czy przyjaźń bohaterów zostanie ocalona, czy to niby nic nieznaczące zdarzenie zakończy się „happy endem” czy tragedią?
Godzinna sztuka jest sprawnie zrealizowana i zagrana. Akcja toczy się wartko i nie ma niepotrzebnych dłużyzn, które mogłyby przydarzyć się reżyserowi. Kameralne przedstawienie z czystym sumieniem można polecić wszystkim miłośnikom teatru.
Tomasz Chodorski
25 września 2020 roku