Saperzy dosłownie przed chwilą, po godzinie 17 wysadzili pakunek, który ktoś pozostawił na przystanku autobusowym na placu Krasińskich. Wygląda na to, że nie była to bomba. Podczas detonacji, w górę wzbiła się masa papierów. Prawdopodobnie ktoś stracił dokumenty. Plac Krasińskich jest zablokowany, jedyne dostępne przejście to przesmyk obok Katedry.
Jak wynika z informacji udzielonych nam przez rzecznika stołecznej komendy policji, około godziny 13.00 zostało odebrane zgłoszenie o paczce pozostawionej bez opieki na przystanku autobusowym na placu Krasińskich. Na miejsce wysłano wyspecjalizowane służby policyjne, które zabezpieczyły teren i przystąpiły do badania zawartości pakunku, wykorzystując do tego celu specjalnie wyszkolone psy. Po godzinie 17 ej do akcji wkroczyli pirotechnicy, wysadzając pakunek w powietrze. W środku były dokumenty.
Magdalena Kuc
15 czerwca 2020 rok